Nowy adres... http://www.radiomerkury.pl/audycja/reportaze/witek-rozanski-posluchaj-reportazu.html
[url=http://priligyonlinemeds.com/#nrjfz]cheap priligy[/url] - <a href=http://priligyonlinemeds.com/#ouzwf>cheap priligy online</a> , http://priligyonlinemeds.com/#vvagx priligy online without prescription
[url=http://buylasixonlinenow.com/#fbzho]lasix online[/url] - <a href=http://buylasixonlinenow.com/#qbsgy>buy generic lasix</a> , http://buylasixonlinenow.com/#ooqyi cheap lasix online
[url=http://buyonlineretinanow.com/#zinjz]buy retin a online no prescription[/url] - <a href=http://buyonlineretinanow.com/#kkiqj>buy generic retin a</a> , http://buyonlineretinanow.com/#tpnha retin a no prescription
[url=http://viagraboutiqueone.com/#wkagx]buy viagra[/url] - <a href=http://viagraboutiqueone.com/#udjbr>viagra 150 mg</a> , http://viagraboutiqueone.com/#zeweu order viagra
[url=http://buyviagrapremiumpharmacy.com/#zcntn]buy viagra online[/url] - <a href=http://buyviagrapremiumpharmacy.com/#qhhqy>viagra online</a> , http://buyviagrapremiumpharmacy.com/#ptqgh buy viagra online
[url=http://buygenericonlineviagrashop.com/#11210]cheap generic viagra[/url] - <a href=http://buygenericonlineviagrashop.com/#13377>order viagra</a> , http://buygenericonlineviagrashop.com/#5733 generic viagra
Wielkich przechowuje się w pamięci wieczność całą, albo gubi gdzieś w poślizgu, ale naprawdę, to nie umniejsza ich wielkości. Reminesencje; chwilowe objawienia dają o sobie znać.
czyżby jedynym jego osiągnięciem według mediów (wielbicieli) było bycie przyjacielem Edwarda Stachury? Jedynie o tym można się dowiedzieć z jego biografii. A...jeszcze, ze był rencistą od 1967 roku. To duży sukces! Dla krytyków: czytalem wiersze.
jedynym jego prawdziwym osiągnięciem w zyciu było bycie przyjacielem Edwarda Stachury i świecenie odbitym światłem? Tylko to jest zawsze na wszystkich stronach poświęconych poezji. Tylko pytam. Czytalem wiersze.
(*)
Danuta Bartosz: Byłam na ostatnim spotkaniu Witka zatytułowanym "70 wierszy na 70 lat".Przeczytałam wiersz z kartki, które rozdawała Małgosia, żona Witka. Po przeczytaniu wiersza Witek bardzo wzruszony (już nie mówił) podbiegł do mnie, uścisnął "na misia" i długo, długo nie chciał mnie puścić ze swoich ramion. Lekka konsternacja. Pomyślałam, że chce coś ze mną załatwić i podziękować mi. Tak, załatwił. Niedaleko od Jego grobu jest grób mojego męża. Znicze zapalam na dwóch grobach: u mojego męża i Witka- poety nad poetami, w należnej Mu koronie cesarza. Danuta Bartosz.
(*)
Był włóczęgą dla tego świata, jest księciem innego świata. Dostrzegał i czuł więcej niż inni, weselił się i cierpiał bardziej niż inni. Zawsze był młody, zawsze się spieszył . Czarną rzeką odpłynął za wcześnie.
(*)
(*)
jest mi bardzo przykro! chociaż nigdy nie spotkałam się z nim. Tu pytanie do rodziny: czy Wasze korzenie nie pochodzą z augustowkiego? wyrazy współczucia całej rodzinie! ewa Różańska-Poczek z /obecnie/Puław
(*)
(*)
(*)
dopiero dzisiaj sie dowiedzialam ze Pan Rozanski zmarl...jeden z moich ulubionych poetow...raz bylam nawet na jego wieczorku poetyckim, bo mialam szczescie mieszkac w poznaniu. Wszyscy kiedys umrzemy, nie ma co sie nad tym za bardzo roztkliwiac, ale wielka szkoda ze nie napisze on juz zadnego wiersza... Ela
(*)
(*)
(*)
********* Eleo
byłem dzisiaj w polu gdzie chyli się wiatr widziałem zdaje się ciebie we wrzosowych snach.....
(*) Eleo
*** Kiss *** Eleo
(*)
(*)
(*)
niech się chwali ten dzień bez koszmarnej nocy niech się chwali ten wiatr który ma nas w swej mocy niech żyją wszystkie mrówki te kokardy dziewcząt u warkoczy niech lipiec za sierpniem idzie a poezja niech co koń wyskoczy ...W.Różański
(*)
(*)
*** już północ śpi serce i bije na wysokości przyjaciele umarli ja zrywam się by oddać dług życiu sen powala mnie powoli piszę testament czekajcie na mnie przyjaciele zegar już ucichł i serce moje jest już niczyje (Wincenty Różański - Córeczka poezja)
http://www.recogito.pologne.net/recogito_53/sacrum1.htm
Wieczór autorski: 70 wierszy na 70-lecie
(*)
Byli tacy co rodzili się byli tacy co umierali byli też tacy którym to było mało o niektórych zwiewnych śladach mówi mi wiara niezależna że nie zetrze ich nic ni ogień ni woda ni głód ni wojna ni morowe powietrze ni trzęsienie ziemi...E.Stachura
***** dokąd mam pisać czyś w domu ostała o cieni sosen które wiatr trąca pustka na świecie czarne niebo, gwiazdy nie ma wszystko jedno, wszystko jedno
Niech Zmartwychwstania Pańskie, które niesie ze sobą nasze duchowe odrodzenie, napełni Twoich Bliskich spokojem i wiarą, da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość....
*** Te same dni ten sam cień okna te same i przyzwyczajenia nim życie uleci ta sama ulica i nie ma myśli o przeznaczeniu te same psy te same okna białe te śmiertelniki w pośpiechu zrywane i skłócone z sobą myśli o jutrze i życie i śmierć ma tę samą wagę. W.Różański
Żyj więc,a gdy cię kiedyś zawołają Na uczestnika wielkiej karawany, Dążącej w owe tajemnicze kraje, Gdzie każdy znajdzie swój kącik w zacisznem Domostwie śmierci - nie idź jak niewolnik, Co pod biczami wraca do więzienia, Nie - lecz spokojny i wsparty niezłomną Potęgą wiary, idź spocząć w mogile, Jak ten, co w płaszcz się owija wygodnie I do snu kładzie się upragnionego. William Cullen Bryant "Thanatopsis"
... nie ukrywając swojego zadowolenia z wydanej książki. http://wisniewskik.pl/PODSTRONY/GALERIA/ZMARTWYCHWSTANCY/4.htm
....wypacza prawdę o Witku, któremu skrajnie obca była autoreklama. No i to miejsce....
Dopiero dzisiaj zauważyłem i przeczytałem Pański komentarz do powyższego zdjęcia. Proszę wybaczyć, ale nie poczuwam się do winy. Witek był człowiekiem dobrym i skromnym. Takim Go zapamiętałem. Sądzę, że obca mu była zarówno autoreklama, jak i małostkowość. O Jego wielkoduszności świadczy m.in. to, co napisał w "Posrebrzanych polach słów" na str. 3: "Dedykuję tę pozycję mojemu Przyjacielowi Krzysztofowi Wiśniewskiemu i wielu innym". Dlatego wydaje mi się, że nie miałby nic przeciwko tym okładkom w Internecie. Przesłałem je samorzutnie (bez wiedzy K. Wiśniewskiego), pozostawiając decyzję o ich umieszczeniu Szanownym Właścicielom (administratorom). Gdyby na stronie http://pl.respectance.com/witek/ utworzyć osobny dział z okładkami wszystkich tomików Jego poezji, to byłby to, według mnie, bardzo interesujący zbiór ilustracji. Nie mający nic wspólnego z reklamą. A nawet gdyby trochę - to co w tym złego? Promowanie rzeczy wartościowych nie jest przecież niczym zdrożnym. Wprost przeciwnie. Kłaniam się z Kobylina.
P.S. Jeśli niechcący namieszałem i owo zdjęcie aż "wypacza prawdę", to jest sposób, żeby temu zaradzić: wystarczy je stąd usunąć. Wszystko w rękach Właścicieli...
Poeta Wincenty Różański chodził po całym mieszkaniu z nowo wydanym tomikiem "Posrebrzane pola słów"... http://wisniewskik.pl/PODSTRONY/GALERIA/ZMARTWYCHWSTANCY/3.htm
To nie jest zdjęcie zrobione na Ostrobramskiej.
Przepraszam za pomyłkę. Zamiast "w mieszkaniu na Ostrobramskiej" powinno być "w domu poety na osiedlu Lecha". Zdjęcie wykonał Krzysztof Wiśniewski w dniu imienin Wincentego Różańskiego - w sobotę 19 lipca 2008.
WIECZÓR Z POETĄ WINCENTYM RÓŻAŃSKIM Poszedłem sobie na Wieczór z poetą Wincentym Różańskim w niedzielę 18 grudnia o godz. 20 w klubie Charyzma. Byli oczywiście przyjaciele Wincentego Różańskiego - poznańskiego poety, legendarnego Witka z "Całej jaskrawości" Edwarda Stachury. Wcześniejsze Wieczory Autorskie odbywały się jak pamiętam w Teatrze Ósmego Dnia, teraz w klubie na Ślusarskiej. Miejsce dobre - trochę dymu od papierosów, ale fajny gwiazdkowy klimat, światełka, szum wchodzących osób... Witek dużo się nie udzielał, jest po wylewie, nie rozpoznaje wielu osób, prawie nie mówi. Inni mówili za niego, o nim, czytali jego wiersze, anegdoty, grali kolędy na flecie i skrzypcach. Podszedł jednak do mikrofonu, przeczytał jeden wiersz bełkocząc z uśmiechem: "nono nono no no no nono nononono nono no nono...". Co mi się podobało, to to, że jest to człowiek wokół którego więcej szumu robią inni niż on sam, a wieczory służą mu głównie po to, by było sympatycznie. Słuchając swoich wierszy czytanych przez prowadzących spotkanie, nagle zauważył kogoś z gości, roześmiał sie i zaprosił na miejsce obok siebie. Był to pewnie ktoś znajomy lub z rodziny. Znam większość jego wierszy, prawie wszystkie tomiki, około 20. noname http://www.tutej.pl/cms.php?i=5263
lech.rozanski
9 years agoDziękuję za wyrazy współczucia. Nie wiem, czy nasza genealogia sięga augustowskiego.